Mam na imię Sylwia mam 36 lat. Kilka lat temu zdiagnozowano u mnie najpierw tężyczkę a później boreliozę. Moja przygoda z Panią doktor Katarzyną Toruńską rozpoczęła się kilka lat temu, gdy zaczęły się ze mną dziać różne bardzo dziwne rzeczy.
Zaczęło się od tego, że drętwiały mi ręce nogi, nawet buzia i szyja. Z początku nie wiązałam tego z żadną chorobą, ale z czasem doszły do tego dziwne napady paniki podczas których bardzo przyspieszało mi bicie serca robiło mi się słabo drętwiał mi język.
Byłam przerażona, ponieważ myślałam, że mam udar. Zaczęłam szukać pomocy, z początku jak zaczęłam chodzić po lekarzach wmawiano mi, że mam nerwice i przepisywano mi różne leki psychotropowe. Jednak nie do końca byłam pewna diagnozy lekarzy wiec tych leków nie wykupowałam tylko szukałam dalej lekarza, który by mi pomógł.
I tak w którymś momencie trafiłam najpierw do internisty, który wspomniał, że podobne objawy daje tężyczka. W taki sposób zrobiłam próbę języczkową z krwi, gdzie wyszedł duży niedobór witaminy D.
Wtedy to szukając wiadomości o owej chorobie w Internecie trafiłam do Pani doktor Toruńskiej. Umówiłam się na wizytę, gdzie Pani doktor poinformowała mnie ze trzeba zrobić próbę tężyczkową, ale w postaci EMG. I w taki sposób badanie potwierdziło również tężyczkę i rozpoczęłam leczenie w postaci suplementacji witaminy d, magnezu i wapnia.
Z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej. Aż po roku czasu czułam się praktycznie wyleczona bez żadnych objawów.
Do momentu aż przyjęłam szczepionkę na grypę, po której miałam straszne bóle głowy, w których nie pomagały nawet leki przeciwbólowe. Powróciły ponownie drętwienia a ponadto dochodziło nawet do hiperwentylacji.
W szybkim tempie umówiłam się na wizytę do Pani doktor i wtedy dowiedziałam się, że może to być borelioza. Tylko ze ja nie pamiętałam ani kleszcza ani żadnego rumienia wędrującego. Jednak Pani doktor poinformowała mnie, że borelioza może się przenosić drogą płciową i mógł Mie zarazić mąż.
Zostałam skierowana na badanie pakiet boreliozaowy, które niestety potwierdziło podejrzenia Pani doktor, była borelioza i to 3 letnia.
W ten o to sposób zaczęłam leczenie koktajlami antybiotykowymi (czyli kilkoma antybiotykami na raz). Oprócz antybiotyków musiałam przyjmować mnóstwo suplementów, ponieważ borelioza wypłukiwała wszystkie witaminy (witaminę b, witaminę c, witaminę d, osłony na żołądek). Niestety musiałam również trzymać się sztywno diety przeciwgrzybicznej, ponieważ antybiotyki mogły doprowadzić do grzybicy organizmu. A wspomiana wcześniej tęzyczka , dowiedziałam się ze była spowodowana własnie borelioza
Dodatkowo badanie LTT musiał zrobić również mój mąż, u którego stwierdzono 7 letnią boreliozę z tym, że u niego nie występowały żadne poważniejsze objawy. W ten sposób pani doktor uratowała nas oboje.
Moje leczenie trwało 4,5 miesiąca, a męża 4 miesiące. A Pani doktor to anioł w ludzkiej postaci, oby więcej takich lekarzy.